Regał hodowlany

 Klatki dla kanarków  Możliwość komentowania Regał hodowlany została wyłączona
gru 172012
 

Już od pewnego czasu jest gotowy, ale nie było kiedy wstawić zdjęć.

Wymiary jednej klatki – szerokość 60 cm, głębokość 45 cm, wysokość 40 cm. Pomiędzy dwiema klatkami może być przegroda stała – wtedy powstają dwie osobne klatki, przegroda siatkowa, która bardzo dobrze się sprawdza w okresie zaznajomienia kanarków lub bez przegrody – powstaje wtedy klatka długa na 120 cm. Oświetlenie jest wyłączane dla każdej klatki osobno. Zdjęcia powiedzą resztę:

leg1 leg2 leg3 leg4 leg5 leg6
 Zamieszczone przez o 11:40

Wyprawka, czyli co trzeba przygotować

 Klatki dla kanarków  Możliwość komentowania Wyprawka, czyli co trzeba przygotować została wyłączona
paź 042012
 

Jeśli zdecydowaliśmy się na kanarka warto wiedzieć co, oprócz klatki, trzeba przygotować w domu, co będzie potrzebne codziennie, a bez czego możemy się obyć.

Na pewno potrzebna jest klatka. Klatki opisywałem tutaj. Na pewno też potrzebne będzie jedzenie. Na rynku istnieje wiele firm produkujących jedzenie dla ptaków. Zalecam jednak kupno jedzenia z wyższej półki. Pomimo tego, że jest to spory wydatek proponuję kupić ziarno podstawowe dwóch różnych firm i – albo podawać osobno, w dwóch pojemnikach, albo wymieszać. Może się okazać, że pokarm danej firmy po prostu nie będzie ptakowi smakował. Jeśli chodzi o kolby – moje kanarki były bardzo wybredne, albo kolby były niesmaczne.

Klatka – jest. Jedzenie – jest.
I na tym właściwie kończy się wiedza przeciętnej osoby pragnącej mieszkać z kanarkiem. Sporadyczne są przypadki, kiedy przyszły właściciel kanarka przed zakupem klatki kupuje książkę, żeby dowiedzieć się co i jak. Niezależnie od tego czy klatka już czeka, czy na razie jedynie planujemy zakup – warto kupić książkę o kanarkach (i ją przeczytać). Na pewno dostarczy wielu wartościowych informacji.

Oto lista niezbędnych zakupów:

piasek, który wysypujemy na dno klatki. Ułatwi utrzymanie czystości i zadba o zdrowie kanarka. Czasami piasek zawiera węgiel drzewny, fragmenty muszli – są to wartościowe dodatki. Tutaj drobna uwaga – piasek nie musi być pachnący 🙂  (1 kg, czasami są w paczkach po 2 kg lub więcej),
basenik do kąpieli (1 szt.),
dodatkowe pojemniczki wieszane na ścianach klatki. Umożliwiają podanie kanarkom np. warzyw, owoców lub innych pokarmów (1-2 szt. – dokupić zawsze można),
– wcześniej czy później na pewno się przydadzą – obcążki do obcinania pazurków (1 szt. – można kupić dopiero, kiedy będą potrzebne, nie trzeba od razu),
sepia – jest zdecydowanie lepsza od kostek wapiennych, chociaż spotkałem papugi, które wolały kostki wapienne – potrafiły „przemielić” taką kostkę w jeden dzień. Tak samo – nie musi być pachnąca ;),
żerdki drewniane (najlepiej wybrać się do lasu)  ostatecznie plastikowe, ale nie są najlepsze. Ważne, żeby były różnych rozmiarów – żeby kanarek mógł ćwiczyć łapki – 6-8-10-12 mm,
delikatne mydło, najlepiej w płynie i bez zapachu (np. Biały Jeleń) do mycia żerdek, pojemników i klatki. I osobna gąbeczka – tylko do tego. Nie polecam mycia artykułów dla ptaków płynem do naczyń, mydłami zapachowymi lub z różnymi dodatkami (nawilżające, itp.). Nie należy też myć ich w zmywarkach ani używać do ich czyszczenia silnych środków takich, jak: domestos, preparaty antybakteryjne itp.

 

Możemy się zastanowić nad:

– Zapasowym pojemnikiem na pokarm/wodę takim, jaki jest oryginalnie w klatce – jest to wygodne, ale można się bez niego obyć.
– Zabawkami do klatki. Na początek zostawiamy klatkę bez zabawek, bo kanarek musi się przyzwyczaić do swojej klatki – przynajmniej przez 2-3 tygodnie. Musi się czuć w niej bezpiecznie. Nie wszystkie ptaki lubią zabawki – kanarki czasami ignorują np. huśtawki. Nie należy się irytować, jeśli zabawka nie przypadnie do gustu. Można jako urozmaicenie rozwiesić w klatce sznur o średnicy 8-10-12 mm. Musi to być sznur gładki, tzn. taki, o którego nie da się zaczepić pazurkiem. Sznur nie może się strzępić.
– Żerdkami lub sznurkami umieszczonymi w pokoju, jeśli planujemy wypuszczać kanarka.
– Solą do kąpieli. Uwaga! Musi to być specjalna sól do kąpieli dla ptaków! Kanarki zazwyczaj uwielbiają się kąpać, a dodanie szczypty takiej soli do baseniku poprawi im jakość upierzenia. Sól do kąpieli dla ptaków może być trudno dostępna w zwykłych sklepach.
– Preparat do dezynfekcji (np.  Nobactel, Virkon/Vircon S – preparat dezynfekcyjny). Przy jednym-dwóch kanarkach wystarczy regularne mycie klatki (np. co 2 tygodnie). Przy 4-6 już warto się zastanowić nad dezynfekcją raz na pół roku / rok – przeprowadzić dezynfekcje klatek, żerdek, pojemników itp.

 

Czego nie potrzebujemy:
– uważam, że nie są potrzebne preparaty witaminowe, super-odżywki itp. Zazwyczaj gotowy pokarm i tak jest już witaminizowany, a nadmiar witamin może zaszkodzić bardziej niż ich niedobór. Odpowiednia dieta i podawanie zielonego pokarmu w większości przypadków zapewnia odpowiednie witaminy,
– wszystkiego co jest „śliczne i pachnące”, np. wapna o zapachu zielonego jabłuszka czy piasku o zapachu świeżo zerwanej pomarańczy.
– kolb. Są śliczne, pachnące, ale nie najlepsze dla kanarka (barwniki, chemia). Słyszałem, że niektóre sklepy traktowały kolby sprayem na insekty, bo zalęgły się w nich mole. Zdecydowanie lepiej jest dać np. kolbę kukurydzy albo brokuł.

 Czego nie robimy:
– nie dezynfekujemy klatek raz w tygodniu – przesadna czystość szkodzi bardziej niż brud,
– nie zmieniamy wody częściej niż raz dziennie, j.w.
– nie czyścimy spodu klatki częściej niż 1, ostatecznie 2 razy w tygodniu, j.w.
– na dno klatki nie dajemy gazet, czasopism itp – są one trujące (dokładniej farba drukarska). Dno można wyścielić pergaminem, papierem śniadaniowym, kilkoma kartkami A4

Pamiętajmy – przed zakupem kanarka wszystkie potrzebne rzeczy muszą być już w domu, a czysta klatka z piaskiem, wodą i pokarmem musi czekać na nowego domownika. Wkładanie ręki (nawet z jedzeniem) do klatki, zaraz po wpuszczeniu do niej kanarka to tylko niepotrzebny stres dla ptaka.

Jak ptak zamieszka już w swojej klatce należy zwrócić uwagę czy potrafi bez problemów znaleźć karmnik z ziarnem i wodę. Ptak zestresowany podróżą, który znalazł się w nowym otoczeniu może nie potrafić znaleźć karmnika, zwłaszcza jeśli jest innego rodzaju niż ptak jest przyzwyczajony, np. jeśli jest przyzwyczajony do karmnika wewnątrz klatki, a w nowej klatce ma karmnik na zewnątrz. Jeśli ptak przez dłuższy czas (2-3 godziny) nie je i nie pije należy dać na dno klatki miseczkę z ziarnem i miseczkę z wodą albo przewiesić karmnik w inne miejsce.

Wypuszczanie kanarka
Przed wypuszczeniem kanarka na swobodny lot po mieszkaniu należy je zabezpieczyć tak, żeby nie było dla kanarka niebezpieczne. Okna powinny być zasłonięte firanką żeby kanarek nie rozbił się o szybę. Na początek lustra też warto zasłonić. Należy zwrócić uwagę, żeby np. nie spadł za meble, nie wpadł do wazonu, garnka itp. Usuwamy trujące rośliny. Koty, psy i inne polujące zwierzęta zamykamy w innym pomieszczeniu. Bezwarunkowo zamykamy okna, wyłączamy wentylatory – trudno wymienić wszystkie zamiany, bo są specyficzne dla każdego mieszkania, ale jak wiadomo na co zwrócić uwagę to łatwiej będzie je zabezpieczyć. W czasie lotów kanarka należy uważać na podłogę – żeby go nie nadepnąć.

Kanarek na nowym miejscu powinien się przyzwyczaić do otoczenia. Pierwsze swobodne loty może odbywać po 4-6 tygodniach od przeprowadzki. Najlepiej zamontować mu żerdkę w taki sposób, żeby była na zewnątrz klatki – żeby kanarek mógł swobodnie z niej wyjść, rozejrzeć się i wrócić do klatki.

Zdarza się, że kanarek się zgubi lub siądzie na szczycie klatki i nie potrafi do niej wrócić. Wtedy należy go złapać i włożyć do klatki.

Nie zachęcamy kanarka do opuszczenia klatki – musi to zrobić sam, nawet jak zajmie mu to kilka dni. Nie wolno kanarka wyjąć z klatki i puścić „żeby sobie polatał”.

 Zamieszczone przez o 16:27

Klatka dla kanarka

 Klatki dla kanarków  Możliwość komentowania Klatka dla kanarka została wyłączona
wrz 222012
 

Wiele osób pyta o klatki dla kanarków. Postaram się odpowiedzieć tak, aby każdy był zadowolony, a jednocześnie aby pozostawić przyszłemu posiadaczowi kanarka miejsce na swoje pomysły.

Wielkość klatki  – od tego zaczniemy. Kanarek przeżyje w klatce 20x20x20 cm, ale na pewno nie będzie szczęśliwy. Wielkość klatki zależy od tego czy kanarek będzie regularnie wypuszczany, czy też życie spędzi w klatce. W pierwszym przypadku klatka może być mniejsza, w drugim – proponowałbym rozmiar klatki 45x40x60 cm. Duża? Super – taka ma być. Najlepiej, aby klatka była nie wysoka lecz długa – kanarki nie potrzebują dużo miejsca „do góry”, ale dobrze jak mogą rozprostować w pełni skrzydła – więc najlepiej bedzie, jeśli dłuższy bok (60 cm) będzie długością. Wysokość 45 cm w zupełności wystarczy.

Klatka musi być wygodna do sprzątania (wygodnie jest wyścielić dno klatki papierem śniadaniowym lub pergaminowym) i mieć dostęp do każdego miejsca (kilka drzwiczek). Nie zaleca się klatek okrągłych – nie są wygodne dla kanarków. Klatka dla kanarka powinna mieć pręty ułożone z góry na dół.

Wyposażenie klatki –  na pewno kilka różnych żerdek. Średnica – 6-8-10-12 cm, tak, aby ptaki mogły ćwiczyć uchwyt. W klatce powinno być kilka żerdek rozmieszczonych tak, aby jednocześnie ptak miał dużo miejsca na lot i mógł siadać w różnych miejscach klatki. Mogą być umieszczone w poprzek klatki i np. w rogach, na różnych wysokościach. Jeśli kanarek będzie wylatywał, to warto umieścić jedną żerdkę tuż przy drzwiczkach wyjściowych – w ten sposób ułatwi mu się wychodzenie i powrót do klatki, a jednocześnie na początku będzie mógł z niej w bezpieczny i wygodny sposób poznawać otoczenie (kanarek powinien przyzwyczajać się do nowego miejsca nie krócej niż 10-14 dni, a dopiero potem można zostawiać otwarte drzwi klatki – na początek na krótko, potem na dłużej). Nie polecam żerdek plastikowych – są łatwe do mycia i zazwyczaj oryginalnie dodawane do klatki, ale mogą powodować odparzenia nóżek kanarków. Pręty na żerdki można kupić w marketach budowlanych lub „pozyskać” z lasu – te ostatnie są zawsze najlepsze. Odległość żerdki od kraty powinna być nie mniejsza niż 12 cm w poziomie i 14 cm od „sufitu”. Takie ułożenie żerdek zapewni, że ptak nie uszkodzi sobie ogona o kraty oraz będzie miał wystarczająco dużo miejsca na start i lądowanie.

Pojemniki na wodę, ziarno i smakołyki. Rodzajów pojemników jest mnóstwo – każdy wybierze coś dla siebie. Przede wszystkim niech będą wygodne. Dodatkowo należy zaopatrzyć się w kąpielisko (do kąpieli kanarka stosować wodę przegotowaną) – stawiane na dnie klatki (średnio wygodne) albo wieszane w miejscu otwartych drzwiczek (bardzo wygodne, ale dookoła będzie mokro – zresztą i tak będzie). Kanarki uwielbiają się kąpać i należy im zapewnić możliwość kąpieli 2-3 razy w tygodniu. Na dno klatki można dać piasek lub inne podłoże dla ptaków. Jeśli rezygnujemy z piasku na podłożu, to koniecznie musi on być dostępny w pojemniczku, z odrobiną węgla drzewnego. Wapno – zazwyczaj kostki wapna dla ptaków są przez kanarki… ignorowane. Może dlatego, że nie jest to wapno, tylko kreda. Polecam kupno sepii – muszli. Wystarczy ją zawiesić w miejscu dostępnym dla kanarka.

Gdzie postawić klatkę? Wiele zależy od rodzaju mieszkania i sposobu życia – nie należy jednak stawiać klatki kanarka tam, gdzie może być narażony na przeciąg i/lub hałas, nie w łazience i nie w małej kuchni. Tutaj od razu tłumaczę – kanarki są wrażliwe na spaliny (gotowanie na gazie), które mogą spowodować u nich zatrucie. Również silne zapachy kuchenne mogą ptakowi przeszkadzać. Należy też wyraźnie powiedzieć – kanarek, który lata po kuchni na pewno prędzej lub później ulegnie wypadkowi. Wiem jednak, że kanarki również mieszkają w kuchni i dobrze im tam. Kanarek powinien być w miejscu, gdzie często przebywają domownicy tak, aby nie był sam przez cały dzień. Oczywiście wyjazd jedno- czy dwudniowy nie będzie problemem, jeśli tylko zapewni mu się dostęp do wody i pożywienia.
Jedna ściana klatki powinna być nieprzezroczysta tak, żeby kanarek czuł się bezpiecznie. Jeśli klatka stoi na parapecie – niech będzie to lewa lub prawa strona parapetu tak, aby jeden bok klatki był przy ścianie.
Tutaj od razu chciałbym napisać o kanarkach i kotach. Koty mają „naturalne zainteresowania ornitologiczne” i ZAWSZE będą polować na wszystko, co fruwa. Są wyjątki, ale lepiej na nie nie liczyć. Kot zawsze będzie się interesował kanarkiem, a już na pewno przez pierwsze kilka dni. Przeganianie kota wzbudzi tylko jego zainteresowanie – należy więc dać mu możliwość napatrzenia się (z bezpiecznej odległości) na klatkę i kanarka (w klatce). Po pewnym czasie kot straci zainteresowanie kanarkiem w klatce. Klatka musi być umieszczona tak, aby kot nie mógł tam wskoczyć. To poniekąd jest fikcją, bo kot potrafi wskoczyć wszędzie, ale należy mu to utrudnić. Klatka musi stać na tyle mocno, żeby dodanie jej 5-6 kg nie spowodowało np. urwania zaczepu. Kot w końcu wskoczy na klatkę i nie da się tego uniknąć. Kiedy domowników nie ma w domu – pokój z klatką musi być zamknięty, chyba, że klatka wisi pod sufitem idealnie gładkiej ściany na wysokości 3 m, a wokół jest pusto. Poza tymi uwagami – kanarki i koty mogą mieszkać razem bez problemów. U mnie mieszkają.

Kto w klatce? Jeśli zależy nam na śpiewie – kupmy samca kanarka. Samice zazwyczaj nie śpiewają. Wydają dźwięki, oczywiście, ale bardziej adekwatnie należałoby określić je jako skrzek, niż śpiew. Z drugiej strony, jeśli nie jesteśmy gotowi na nieprzerwany śpiew przez kilka godzin dziennie – kupmy samicę; według mnie samicę łatwiej oswoić i będzie nam towarzyszyć przez długie lata. Dwa kanarki w klatce – mogą być problemem. Dwa samce mogą walczyć o swój teren. Dwie samice mogą się nie zaakceptować, ale nie mają tak silnie rozwiniętego poczucia własnego terytorium, więc bezpieczniej będzie, jeśli w klatce będą dwie samice. Samiec i samica – będą się rozmnażać, a kto nie chce zrobić tego celowo i nie jest świadomy tego, co robi – niech nawet nie myśli o rozmnażaniu ptaków. Dwa samce najlepiej trzymać w osobnych klatkach. Będą wtedy rywalizować między sobą – śpiewem. Uwaga! Kanarków nie da się „wyłączyć”, a stukanie w klatkę lub straszenie ptaszka jest barbarzyństwem – kto nie jest gotowy na śpiew, niech kupi samicę.

Kanarek przychodzi do domu –  przed przyjściem kanarka do domu klatka powinna być przygotowana, pojemniki na jedzenie i wodę – napełnione. Przez pierwszy okres kanarek będzie zdenerwowany podróżą i przeprowadzką, więc każde włożenie ręki do klatki będzie dla niego niepotrzebnym stresem. W czasie podróży kanarek powinien być w małej klatce „transportówce” lub w papierowym jej odpowiedniku. Odradzam zabieranie dużej klatki mieszkalnej jeśli wybieramy się po kanarka. Warto zapytać hodowcy czy może zapewnić odpowiedni pojemnik do transportu – jeśli nie posiada, to należy go zabrać ze sobą (nie hodowcę tylko pojemnik). Kiedy kupowałem pierwszego kanarka nie wiedziałem o tym i jechał z nami w … papierowej torbie.  W czasie drogi kanarek nie może być narażony na wiatr, mróz, wysoką temperaturę lub silne wstrząsy – mam nadzieję, że jest to oczywiste. 😉 Po przyjściu do domu, jeśli komuś brakuje wprawy, to można ostrożnie otworzyć jeden z boków pudełka i przyłożyć do otwartych drzwiczek klatki. Po chwili kanarek sam przejdzie do klatki (w stronę światła). Jeśli kanarek to samiec – pierwszy śpiew usłyszymy po kilku godzinach lub kilku dniach – kiedy już przyzwyczai się do nowego otoczenia.
Kanarki z danego roku najlepiej kupować w okresie październik – luty. Jeśli zależy nam na kupnie kanarka wcześniej – warto zwrócić uwagę na kanarki z poprzednich lat. Zakup kanarka zbyt młodego może spowodować, że nie będzie on odpowiednio rozwinięty np. nie nauczył się jeszcze w pełni śpiewu. Kanarki np. roczne są odporniejsze na zmiany warunków niż kanarki 6-7 miesięczne, a tym samym odporniejsze na choroby. Bywają też bardziej oswojone.
Zdecydowanie polecam kupno kanarków u hodowcy. Hodowca zna swoje ptaki, wie w jakiej są kondycji. Ptaki w sklepach pochodzą zazwyczaj z niewiadomego źródła, a wiedza osób sprzedających czasami ogranicza się do sypania ziarna. W jednym ze sklepów wisiała kartka: „Reklamacji zwierząt nie uznajemy, nawet gdy padnie”. Nic dodać nic ująć. Do hodowcy zawsze można zadzwonić po poradę w kwestii zakupionego kanarka.
Drobna uwaga – nie wszyscy hodowcy zasługują na to miano. Niektórzy z hodowców przekształcają się w handlarzy – przykro mi to pisać, ale taka jest prawda. Od razu mówię – na szczęście są to wyjątki.

 

 Zamieszczone przez o 19:01

Regał

 Klatki dla kanarków  Możliwość komentowania Regał została wyłączona
kw. 222012
 

Jak już wspominałem buduję regał dla kanarków. Pardon – cztero-gwiazdkowy apartament.
Założenie było takie, że dwie klatki będą większe („fruwajki”), a dwie mniejsze, z możliwością podziału w środku. Potem stwierdziłem, że lepiej mieć więcej dzielonych i teraz są 3 dzielone klatki + jedna „duża”.
Po przywiezieniu desek i poskładaniu jako-tako okazało się, że to nie klatki dla ptaków, ale apartamenty. Na papierze wyglądało to zupełnie inaczej. No dobrze, na papierze małe klatki miały wymiary 100x50x50, duża 100x50x60… Nie wspominałem, że wyszedł mi hotel?

regal0

Na razie regał jest jeszcze w budowie, ale już niedługo koniec.

—————-

Dwie klatki w regale są skończone. Górne piętro zajmują kobiety, dolne faceci. Oto zdjęcia z ukończenia:

 Zamieszczone przez o 05:10

Własne M2 (naście?)

 Klatki dla kanarków  Możliwość komentowania Własne M2 (naście?) została wyłączona
kw. 122012
 

Warunki, w jakich trzymane są kanarki bywają bardzo różne. Czasami dobre, czasami średnie. Widziałem już kanarki trzymane w klatkach na tyle „dużych”, że poza kratami wystawał dziób i ogon.

Mam swoistego „świra”. Tak samo nie mogę patrzeć jak koty z tęsknotą patrzą przez okno lub chcą na balkon (od razu im to okno otwieram, gorzej, jak na dworze jest, powiedzmy, -5 stopni) tak samo uważam, że jak człowiek ma już jakieś zwierzątko to powinien zapewnić mu najlepsze warunki jakie może. Stąd wypasiony drapak, kocyk dla Pierożka w kolorze Pierożka itp.

Po pierwszym kupnie klatki dla kanarka, w której mógł skakać z jednej żerdki na  drugą, przyszła kolej na własne M2. W klatce tej spędził Gloster prawie 2 lata. Kiedy przyszła myśl o dobraniu mu żony, to należało willę rozbudować, bo przecież nie można zapraszać wybranki do M2! Przenieśli się zatem do M8.
Chciałem zrobić taką klatkę, ale okazało się, że w sprzedaży jest podobna, trochę większa niż chciałem, ale co tam! I teraz mieszkają sobie w M8:

klatka

 

No właśnie. Ale to jeszcze nie problem. Problem jest w tym, że wzorując się na innych hodowcach postanowiłem zrobić własny regał. Problem tylko, że na papierze wyglądało to zupełnie inaczej, niż w rzeczywistości. Na papierze miało wyjść kilka klatek M4 – po skręceniu desek okazało się, że wyszły mi 4-ro gwiazdkowe apartamenty (pięć gwiazdek jest zarezerwowane dla basenów wpuszczanych w podłogę).
A tutaj są zdjęcia regału

 Zamieszczone przez o 08:06