Oswajanie kanarka – osiągnięcia

 Lęgi 2015, Nowy dom  Możliwość komentowania Oswajanie kanarka – osiągnięcia została wyłączona
sty 062016
 

Otrzymałem od Pani Seleny krótki filmik, na którym widać jak Biszkopt nauczył się brać słonecznik z ręki. Cieszę się, że kanarek czuje się bardzo dobrze w nowym, wspaniałym domu i życzę wszystkiego najlepszego!

 

animatedgif_Bickie_20151226


I kolejny filmik o oswajaniu kanarka – od Pani Asminy, gratujemy!




Zadowolony kanarek – Czubuś – pierwsze dni w nowym domu



i śpiewy na cały ogród



 Zamieszczone przez o 17:49

Lęgi 2015 r.

 Lęgi 2015  Możliwość komentowania Lęgi 2015 r. została wyłączona
mar 022015
 

21.07.2015 – Nowe zdjęcia

03.07.2015 – Lęgi powoli się kończą, ostatnie kanarki opuszczają gniazda. Dodałem zdjęcia młodzieży zajadającej się pokarmem jajecznym.

11.05.2015 – W tym roku kanarki postanowiły zrobić mi psikusa. W zeszłym roku było 8 par i ok. 65 młodych kanarków. W tym roku zestawiłem 12 par, w tym 10 z koronką i jak do tej pory jest 7 młodych, które opuściły gniazda. Kanarki postanowiły sprawdzić moją cierpliwość – a to samica zeszła z gniazda 2 dni przed wykluciem, a to w trakcie wysiadywania zaczęła poprawiać gniazdo i wyrzuciła całą zawartość, a to zniosła jedno jajko (puste) i cała dumna z siebie uznała, że w tym roku dała z siebie wszystko. Inna zbudowała gniazdo i stwierdziła, że na razie to wszystko, co jej się chce robić. Jednak sezon lęgowy jeszcze trwa, w chwili obecnej jest trochę zalężonych jajek i z niecierpliwością czekam co będzie dalej.

02.03.2015 – Lęgi 2015 r. zostały oficjalnie rozpoczęte. W poprzednim roku było bardzo mało koronek, więc w tym roku postarałem się o rodziców z koronką i mam nadzieję, że ten rok będzie urodzajny. Podobnie udało mi się połączyć trzy pary w których jeden z rodziców ma intensywny kolor. Wkrótce szczegóły i zdjęcia.

07.03.2015 – Poidełka przygotowane, kiełki postawione, kanarki połączone w pary

15.03.2015 – W gniazdach pojawiły się pierwsze dwa jajka. Rodzice czują się dobrze 🙂 Przy okazji okazało się, że jedna z par, z którą łączyłem spore nadzieje (w kwestii koloru) to … dwa samce, z których jednemu nie chciało się do tej pory śpiewać. Problem został szybko naprawiony :).