Chcę zwrócić uwagę na zakażenia kanarków pierwotniakami, potocznie określanymi jako kokcydie, z gatunków Atoxoplasma serini i Isospora serini. Nie mogłem znaleźć zbyt wielu informacji w języku polskim i także na forach dyskusyjnych, zatem zdecydowałem się na napisanie krótkiego przeglądu wiedzy o tych pasożytach na podstawie materiałów anglojęzycznych. Podaję adresy do niektórych linków i tytuł książki, skąd czerpałem informacje o tych słabo zbadanych, ale groźnych pasożytach naszych kanarków i innych ptaków.
http://www.nativebirds.co.uk/index.php?option=com_content&view=article&id=28&Itemid=28
http://www.vet.uga.edu/VPP/clerk/Sheridan/index.php
http://www.ehow.com/list_6783514_cures-bullfinch-bird-diseases.html
http://www.riverbanks.org/subsite/aig/Atoxo-recommendations.htm
„Canary health” Dr. Rob Marshall 2005 r – autor jest weterynarzem pracującym w Australii.
Pierwotniaki te nie są rzadko spotykane w naszych hodowlach, gdyż wystąpienie objawów zakażenia nimi może być maskowane dzięki profilaktycznemu podawaniu ptakom leków przeciw kokcydiom. Dorosłe ptaki bywają bezobjawowymi nosicielami. Pasożyty te stanowią duży problem nie tylko w hodowlach kanarków, lecz także łuszczaków europejskich – zwłaszcza w warunkach wolierowych. Specjaliści są zdania, że każdą wolierę zewnętrzną należy traktować jako rozsadnik atoksoplazmozy.
Źródłem zagrożenia są też hodowle zamknięte, gdzie nie przestrzega się higieny oraz profilaktycznego uodparniania ptaków. Zakażenia rzadziej występują u ptaków trzymanych w małej ilości w zamkniętych pomieszczeniach, znacznie częściej zdarzają się w warunkach wolierowych i przy dużym zagęszczeniu ptaków. Stąd w programach hodowlanych łuszczaków i innych podatnych na atoksoplazmozę ptaków stosuje się zapobiegawcze podawanie leków w trakcie całego roku hodowlanego ze szczególnym uwzględnieniem sezonu odchowu młodzieży.
Przyjmuje się, że są dwa gatunki pierwotniaków wywołujących atoksoplazmozę u kanarków: Atoxoplasma serini i Isospora serini. Są one bardzo do siebie podobne jeżeli chodzi o morfologię i cykle życiowe. Niektórzy uważają, że jest to tylko jeden gatunek (wtedy nazwa Isospora jest traktowana jako synonim), mający bardzo zróżnicowane pod względem morfologicznym stadia rozwojowe. Dla uproszczenia będę tu używał określenia Atoxoplasma. Rodzaj ten jest, jak wspomniano, pasożytem atakującym mnóstwo gatunków łuszczaków i ptaków z innych grup systematycznych np. szpaków afrykańskich i azjatyckich. To tylko przykłady wzięte z brzegu. Przy tym z reguły każdy gatunek ptaka jest atakowany przez swoisty mu gatunek Atoxoplasma. Mogą występować przeskoki pasożyta z jednego gatunku na drugi, lecz jest to nadal słabo zbadane. Atoxoplasma występująca u naszych wróbli nie atakuje kanarków. Ten typ pierwotniaków jest dużo groźniejszy i trudniejszy do likwidacji w hodowlach kanarków i innych łuszczaków, zwłaszcza europejskich, w porównaniu z „klasycznymi” kokcydiami jelitowymi. W odróżnieniu od kokcydiów jelitowych pierwotniaki te atakują, oprócz komórek jelita, komórki krwi i narządy wewnętrzne ptaków. Ptaszyńce nie przenoszą atoksoplazmy, która zdaniem naukowców zakaża ptaki tylko drogą pokarmową tj. poprzez zjadanie przez ptaki oocyst znajdujących się w zanieczyszczonej odchodami karmie itp.
Objawy i przebieg choroby: Obserwuje się występowanie czarnych plamek w podbrzuszu. Wtedy są powiększone śledziona albo wątroba lub oba narządy jednocześnie. Ptaki są osowiałe i mają rozwolnienie. Przy zaawansowanej chorobie pojawiają się charakterystyczne zaburzenia neurologiczne u ptaków. Występują wtedy problemy z utrzymaniem równowagi, w chodzeniu i ptaki mogą się przewracać do góry brzuchami. Śmierć następuje bardzo szybko. Śmiertelność młodych ptaków między 2 a 9 miesiącem życia wynosi 80%. Stwierdza się ją także w rodzinach, gdzie występują skłonności do tej choroby (czynniki genetyczne związane m.in. z supresją systemu immunologicznego oraz nosicielstwo).
Złe warunki hodowlane oraz infekcje takie, jak ornitoza lub grzybice (wziewne i pokarmowe) i wsobny chów są też czynnikami ułatwiającymi wybuch choroby „czarnych plamek”. Diagnoza atoksoplazmozy jest trudna, gdyż rzadko daje się stwierdzić oocysty i pasożyty w odchodach oraz w preparatach jelitowych. Zaleca się pobieranie odchodów ptaków przez kilka dni z rzędu poprzez zbieranie materiału do badań w godzinach popołudniowych i nocnych. Wykłada się folię na dnie klatek pod patykami po południu i zabiera się ją z odchodami rano. Pewniej stwierdza się infekcję na podstawie badań płuc, wątroby i śledziony u padłych ptaków. Dorosłe ptaki są nosicielami do 8 miesięcy. Czas nosicielstwa jest związany z długością życia komórek krwi, w których bytują pasożyty. Komórki krwi takie jak limfocyty i makrocyty żyją właśnie 8 miesięcy.
Leczenie i profilaktyka: Trudne jest leczenie ptaków zarażonych atoksoplazmozą. Nie ma leków zwalczających tego pasożyta na 100%. Można tylko kontrolować występowanie pasożytów poprzez dawkowanie od czasu do czasu leków hamujących wytwarzanie oocyst. Te ostatnie stają się szybko zakaźne po opuszczeniu organizmu ptaka. Oocysty są wydalane głównie w godzinach popołudniowych, kiedy ptaki gromadzą się w miejscach odpoczynku. Przy dużych zagęszczeniach łatwiej następuje zakażanie nowych osobników. Takie strategie życiowe zostały wytworzone drogą ewolucji.
W przypadku młodych ptaków (2-9 miesięcznych), także w okresie pierzenia się młodych, gdzie może być zagrożenie „czarną plamką” typu atoksoplazmowego należy prewencyjnie podawać m.in. lek typu Carlox/ Baycox – wersja leku podawana przez dr. Marshalla. W Polsce jest stosowany Baycox. Są różne szkoły odnośnie podawania Baycoxu ptakom. Przykładowo uważa się, że ptasiej młodzieży powinno się podawać ten lek po wylocie z gniazda i potem powtarzać dawkowanie co miesiąc. Wersja leku Carlox/Baycox, wzmacnia również odporność ptaków. Także w okresie przedlęgowym (w zimie) należy profilaktycznie stosować ten lek. Nie stwierdzono, do tej pory, wystąpienia oporności atoksoplazmy na ten preparat. Carlox/Baycox w przypadku już zarażonych ptaków ma bardzo słabe działanie, natomiast skutecznie chroni pozostałe niezainfekowane osobniki. Powtarzam jeszcze raz, że ten i inne leki nie usuwają pierwotniaków z organizmu. Hamowane jest tylko wytwarzanie oocyst. Stąd wynika konieczność podawania leku co jakiś czas i utrzymywania ścisłej higieny w pomieszczeniach hodowlanych.
Nie trzeba tu chyba mocno podkreślać, że zachowanie higieny w klatkach i wolierach jest istotnym elementem minimalizowania wybuchu atoksoplazmozy, i nie tylko jej, u naszych ptaków. Ptaki należy trzymać w klatkach z rusztami. Ważne jest kwarantannowanie ptaków. Należy prawidłowo podawać miękki pokarm i kiełkowane nasiona oraz dostarczać żwirek sterylizowany (W handlu są takie specjalnie preparowane żwirki). Powinno się dodawać preparaty oczyszczające i zakwaszające do wody. Według dr. Marshalla można zapobiegawczo dawać ptakom do picia herbatkę z mniszka lekarskiego. Podkreśla się, że kanarki muszą być bezwzględnie trzymane w suchych pomieszczeniach. W przeciwnym wypadku stają się bardzo podatne na różne infekcje.
Trzeba zwrócić uwagę, że omawiane pasożyty niestety są trudne do likwidacji przy zastosowaniu powszechnie znanych środków dezynfekcyjnych np. preparatem Virkon itp. Są preparaty niszczące w jakimś stopniu oocysty, ale nie są teraz dostępne w naszych warunkach (brak atestów). Pewną pomocą w likwidacji pasożytów może być dezynfekcja karmników i poidełek w kuchenkach mikrofalowych, jeżeli te akcesoria nadają się do takiego traktowania. Trzeba je przedtem przetestować, czy nie ulegną zniszczeniu po takim „gotowaniu”. Oczywiście nie mogą być umieszczane w mikrofalówce metalowe przedmioty! Trzeba pamiętać, żeby czas „gotowania” pojemników, w tym konkretnym przypadku, nie był krótszy niż 5 minut. Według niektórych badań oocysty kokcydiów jelitowych ulegały w dużym stopniu zniszczeniu po takim czasie dezynfekcji. Nie znalazłem danych, które dotyczyłyby likwidacji oocyst Atoxoplasma mikrofalami, ale można przypuszczać, że takie dezynfekcje są też w jakimś stopniu skuteczne. Dodatkowo można drewniane patyki opalać ogniem lub wymieniać na nowe.
Na zakończenie podam, że ornitoza, septikemia bakteryjna oraz pasożyty krwi Plasmodium wywołujące malarię ptasią, Haemoproteus i Trypanosoma także mogą dawać objawy podobne przy atoksoplazmozie. Ptaszyńce, komary oraz moskity są nosicielami pasożytów krwi. W przypadku takich infekcji u ptaków występuje m.in. utrudnione oddychanie. Niemieccy badacze uważają, że główną przyczyną czarnej plamki w Europie są zarazki z rodzaju Mycoplasma. Jest też inna choroba także zwana „czarną plamką” wywołana zakażeniem wirusowym, ale to już jest temat na osobny wpis.
W czasie dyskusji z weterynarzami zwróciłem uwagę na powtarzającą się myśl: hodowcy często nie zdają sobie sprawy z dużej liczby chorób panujących w ich ptaszarniach i nie mają nawyku częstej kontroli hodowli. Moim zdaniem, sytuacja ta wynika nie tylko z naszej niewiedzy lub niedbalstwa, lecz też z powodu niełatwego dostępu do weterynarzy specjalistów od chorób ptaków.
artykuł opracował Maciej Szanser „Pandan0”
Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.